Sufit napinany to jeden ze znaków rozpoznawczych stylu nowoczesnego w tym pomieszczeniu. W ostatnich latach bije on rekordy popularności. Jest postrzegany jako alternatywa dla bardziej klasycznych sufitów podwieszanych i często można usłyszeć, że jest niemal wolny od wad. Czy jednak sufit napinany w salonie rzeczywiście sprawdzi się bez względu na okoliczności? Warto przekonać się o tym w praktyce
Sufit napinany w salonie – źródła popularności
Sufit napinany w salonie często jest promowany jako rozwiązanie nowe, architekci są jednak zdania, że wcale nie mamy do czynienia z odkryciem naszych czasów. Sufity tego rodzaju mogliśmy obserwować w starożytnej Grecji oraz w Rzymie. Wiele wskazuje też na to, że były znane również Egipcjanom. Pod sufitami pomieszczeń rozciągano wtedy tkaniny nasączone wodą, a efekt przypominał nieco ten, z jakim mamy do czynienia przy współczesnych sufitach podwieszanych.
Sufit napinany jest jednym z rodzajów sufitu podwieszanego. Montuje się pod sufitem właściwym najczęściej sięgając w tym celu po termokurczliwą folię PCV lub tkaninę poliestrową. Jego specyfika sprawia, że powinien być wykonywany na zamówienie. Tylko wtedy można mieć pewność, że materiał będzie idealnie dopasowany nie tylko do ścian, ale i do ewentualnych krzywizn. Montaż sufitu najlepiej jest powierzyć jednej z profesjonalnych firm. Pozwoli to na idealne dopasowanie uwzględniające indywidualne cechy salonu.
Sprawdź, jak zrobić salon glamour w domu
Gdzie najlepiej sprawdzi się sufit napinany?
Sufit napinany jest wysoko ceniony nie tylko ze względu na swoje praktyczne właściwości. Uwagę zwraca się również na to, że mamy w jego przypadku do czynienia z wyjątkowo pięknym elementem aranżacyjnym. Nic więc dziwnego, że zwykle trafia do salonów – wnętrz często odwiedzanych, które, pośród wielu innych, pełnią również funkcję reprezentacyjną. Nie można nie docenić także jego nowoczesnego wyglądu. To on sprawia, że sufit napinany jest uważany za idealny w minimalistycznych, nowoczesnych pomieszczeniach – w tym również tych przeznaczonych do użytku publicznego. Jest zresztą w czym wybierać. O uwagę klientów zabiegają nie tylko klasyczne sufity matowe, ale również satynowe oraz błyszczące. Przy planowaniu jego obecności w salonie dobrze mieć jednak na uwadze to, że sufit napinany będzie zajmował nieco miejsca. Najlepszą opcją będzie więc umieszczenie go w wysokim pomieszczeniu.
Zalety sufitu napinanego
Tym, co najczęściej skłania kupujących do zainwestowania w sufit napinany w salonie jest przede wszystkim jego wyjątkowo estetyczny wygląd. Nie oznacza to jednak, że mówimy w tym momencie o jego jedynej zalecie. Warto wspomnieć nie tylko o dużych możliwościach aranżacyjnych sufitu tego typu, ale również o tym, że jest on idealnym sposobem na zamaskowanie widocznych na właściwym sklepieniu nierówności i skosów. Plusem tego rozwiązania jest także jego stosunkowo prosty montaż, dobra jakość, odporność na wilgoć i ogniotrwałość. Sama konstrukcja jest lekka i cienka, powinien więc poradzić sobie z nią również niski strop.
Osoby decydujące się na sufit napinany doceniają również to, że może być on wielokrotnie montowany i demontowany, co jest idealną wiadomością tak w przypadku awarii, jak i ewentualnych prac konserwacyjnych. Nie bez znaczenia jest i to, że możemy cieszyć się z bogatego, różnorodnego wyboru. Co ciekawe, możliwe jest nawet zastosowanie folii z wybranym przez kupującego motywem graficznym.
Zobacz też, jak meblom z okleiny nadać drugie życie
Wady sufitu napinanego
Poza licznymi zaletami sufity napinane posiadają także kilka wad, z istnienia których dobrze jest zdawać sobie sprawę. Tu na pierwszy plan wysuwa się ich cena, która, nie bez przyczyny, jest uważana przez wiele osób za wygórowaną. Decydując się na ten rodzaj sufitu należy liczyć się również z tym, że jego przygotowanie i montaż nie nastąpią natychmiast. Zazwyczaj pojawia się konieczność oczekiwania, a te może trwać przynajmniej kilka tygodni. Problemem może być również drganie tkaniny. Nie daje ono o sobie znać przez cały czas, potrafi być jednak dość uciążliwe w tych pomieszczeniach, w których mamy do czynienia z przeciągiem.